W tym roku padliśmy ofiarą zmowy. Zima i lato postanowiły pominąć wiosnę i tak oto mamy lato w maju. Zaraz po tym, gdy gdzieniegdzie w Polsce radośnie prószył śnieg. Nareszcie mogłam schować (po raz drugi) puchowe kurtki i ciepłe sweterki na rzecz krótkich rękawków, szortów, sukienek i spódniczek. Pomysł na sesję wzięłam z filmu… „Chata”. Oglądaliście? Byłam na nim z mamą w kinie i nie pamiętam, kiedy ostatnio tak płakałam w kinie jak na tym filmie! Dom, w którym rozgrywała się część scen był pełen mebli wiklinowych. Wcześniej jakoś nie zwracałam na nie uwagi, a po tym filmie zapragnęłam mieć ich kilka w domu i ogrodzie (czyżby lokowanie produktu w kinie? ;) ). No i mam. A raczej Nina ma. Nasz pierwszy fotel wiklinowy w rozmiarze dziecięcym. Co ważne – jest to autorski projekt polskiej marki LiLu, więc drugiego takiego nie powinniście nigdzie znaleźć. Jeśli znajdziecie, dawajcie znaki do LiLu, zrobią porządek z plagiatorami, z którymi niedawno niestety mieli już do czynienia :( Ja wiem, że w tych czasach ciężko czasami coś samodzielnie wymyślić, bo wymyślono już wszystko. Czasami inspirujemy się czyjąś twórczością nie do końca świadomie. No ale bądźmy czujni! Stylizacja zaś to ubranka Unicorn’s, które projektuje moja znajoma […]
The post Co dziś nosi Nina – nasze lato w maju! appeared first on Wronek.
